21 Lis 2017, Wto 2:22, PID: 717653
Ja mam problem ze sobą, bo w ogóle nie potrafię wycenić siebie i własnych umiejętności. Mam wrażenie, że nie potrafię robić rzeczy za kasę. Jedynie za uśmiech, dobre słowo, przysługę. Nie powinienem jednak przy tym trwać, stając się naiwniakiem swoich czasów. Z drugiej strony nie umiem żądać dużo, bo mam wrażenie, że charytatywnie nie jestem w stanie zrobić za mało i nie spełnić oczekiwań. Zastanawiam się gdzie się zbłądziły moje geny, skoro od lat obracam się w cebulowych kręgach, w tych głębszych warstwach polskiej cebuli, z której się wywodzę rodowodem. Quo vadis?