08 Paź 2017, Nie 20:21, PID: 712970
Niestety za wcześnie się cieszyłem...
Matka już zmieniła zdanie i "po żadnych warszawach nie będzie jeździć". Rozsądne argumenty do niej nie trafiają. Zaplanowałem całą wizytę łącznie z dojazdami i przyjazdami, przedstawiając ją pół godziny temu, to "daj mi spokój, idę spać". Zawsze tak jest. Z nią nie da się porozmawiać jak z rozsądnym dorosłym.
Nie wiem, co mam zrobić. Zaproponowała co prawda, że zapisze mnie do tamtego poprzedniego psychiatry, a jak nie wyjdzie, to pojedziemy do innego, ale już w to nie wierzę.
@Klocek: bo mam mocną fobię, przez co jestem okropnie niesamodzielny i póki co większość spraw załatwiała na mnie matka.
Matka już zmieniła zdanie i "po żadnych warszawach nie będzie jeździć". Rozsądne argumenty do niej nie trafiają. Zaplanowałem całą wizytę łącznie z dojazdami i przyjazdami, przedstawiając ją pół godziny temu, to "daj mi spokój, idę spać". Zawsze tak jest. Z nią nie da się porozmawiać jak z rozsądnym dorosłym.
Nie wiem, co mam zrobić. Zaproponowała co prawda, że zapisze mnie do tamtego poprzedniego psychiatry, a jak nie wyjdzie, to pojedziemy do innego, ale już w to nie wierzę.
@Klocek: bo mam mocną fobię, przez co jestem okropnie niesamodzielny i póki co większość spraw załatwiała na mnie matka.