02 Wrz 2017, Sob 11:52, PID: 710483
A do psychologa chodzisz co miesiąc? Hmm, ja chyba bym na twoim miejscu poprosiła rodziców by zadzwonili do poradni zdrowia psychicznego i umówili na wizytę do psychiatry. Przy czym, nie zniechęcaj się, lepiej zadzwonić do kilku poradni, niż do jednej i usłyszeć, że zapisy są za za kilka miesięcy. Ja nie chodziłam do szkoły przez ostatnie dwa tygodnie również, ale uciekanie to nie jest rozwiązanie. Też się czuję bardzo źle w szkole, mimo to chodzę w takim stanie już dość długo, bo nie chodzi o to by zawalenie jednej dziedziny życia skutkowało kolejnymi. A leki mogą pomóc, można spróbować. Moja była psycholog była przeciw braniu przeze mnie jakichkolwiek leków, ponieważ uważała że wszystko zrobią za mnie. I tak mi za bardzo leki nie pomogły (no nie były to benzodiazepiny), ale to nie znaczy, że nikomu nie pomagają.