01 Wrz 2017, Pią 20:46, PID: 710447
(01 Wrz 2017, Pią 18:57)kartofel napisał(a): Czasami zastanawiam się, czy mam dysmorfofobię, jestem brzydka, czy po prostu źle wychodzę na zdjęciach.
Wprawdzie moja opinia o sobie i tak się w ostatnich latach poprawiła, ale wciąż miewam dni, kiedy patrzę na siebie i mam ochotę zasłonić wszystkie lustra i odbijające światło powierzchnie w moim otoczeniu. Mimo to obiektywnie - wyglądam lepiej niż na przykład w czasach gimnazjum. Przynajmniej staram się jakoś w miarę możliwości poprawiać swój wygląd zamiast tylko płakać.
Najgorzej jest, kiedy się na jakąś okazję wylaszczę i wydaje mi się, że wyglądam nieźle, a potem próbuję zrobić sobie zdjęcie. Dość powiedzieć, że jest to dla mnie przypomnienie, dlaczego nigdy nie powinnam tego robić. Z ostatnich wakacji mam tylko garstkę zdjęć, na których wyglądam znośnie i dwa, na których wyglądam dobrze. Na reszcie jestem odwrócona tyłem do obiektywu albo mam włosy spuszczone na twarz.
Moja terapeutka twierdzi, że mam zaburzony obraz siebie. Pytanie brzmi jak bardzo.
Jakbym czytała o sobie.Wszystko się zgadza..