02 Cze 2017, Pią 17:06, PID: 703866
@cora
W takim wypadku ciężko mi już stwierdzić w jakim kierunku powinienem iść. Nie mam aż tak zdefiniowanych celów, by wiedzieć dokładnie co chcę i gdzie.
Chciałbym być jak Ed Sheeran, lecz kto by nie chciał... również nie mam specjalnego bagażu doświadczeń i umiejętności muzycznych, by jak w jakimś filmie rzucić wszystko i skupić się na tym, jak Ed Sheeran zostać wyrzuconym z domu i grać na ulicach czy klubach, lecz wielu ludzi sukcesu zostało rzuconych w ten sposób na pożarcie przez życie i odnieśli sukces. Choć zdolność do nadmiernej analizacji również nie pomaga, z pewnością jest jeszcze więcej tych, którym się nie udało i o tych nie usłyszymy.
Mimo wszystko jest lepiej niż parę lat temu, gdy byłem kompletnie bez charakteru i pomysłu. Oprócz wyobrażania sobie lepszego świata słuchając muzyki w tle, nie działo się nic w mojej głowie. Mam dziś więcej zainteresowań, i ciut więcej chęci.
Studia mimo wszystko to bezpieczny wybór i wystarczająco zawiodłem moją rodzinę. Będę musiał wybrać jakiś kierunek i już niezależnie od wyboru trzymać się go do końca, mimo, że moje ciało walczy zacięcie bym nawet nie wchodził na stronę uczelni.
Pojawiło się parę nowych kierunków, które mógłbym rozpocząć, bazują one również na językach obcych, głównie angielski. Jakie macie doświadczenia ze studiami dziennymi, na które będe musiał się przeprowadzić do dużego miasta, a zaocznymi? Na zaocznych po jakimś czasie będę starał się o pracę w tygodniu.
Swango, jeśli mogę zapytać, jakie masz plany? Odczuwam determinację w Twoich słowach, gdy mówisz o swoich planach, co Tobie tą determinacje daje?
W takim wypadku ciężko mi już stwierdzić w jakim kierunku powinienem iść. Nie mam aż tak zdefiniowanych celów, by wiedzieć dokładnie co chcę i gdzie.
Chciałbym być jak Ed Sheeran, lecz kto by nie chciał... również nie mam specjalnego bagażu doświadczeń i umiejętności muzycznych, by jak w jakimś filmie rzucić wszystko i skupić się na tym, jak Ed Sheeran zostać wyrzuconym z domu i grać na ulicach czy klubach, lecz wielu ludzi sukcesu zostało rzuconych w ten sposób na pożarcie przez życie i odnieśli sukces. Choć zdolność do nadmiernej analizacji również nie pomaga, z pewnością jest jeszcze więcej tych, którym się nie udało i o tych nie usłyszymy.
Mimo wszystko jest lepiej niż parę lat temu, gdy byłem kompletnie bez charakteru i pomysłu. Oprócz wyobrażania sobie lepszego świata słuchając muzyki w tle, nie działo się nic w mojej głowie. Mam dziś więcej zainteresowań, i ciut więcej chęci.
Studia mimo wszystko to bezpieczny wybór i wystarczająco zawiodłem moją rodzinę. Będę musiał wybrać jakiś kierunek i już niezależnie od wyboru trzymać się go do końca, mimo, że moje ciało walczy zacięcie bym nawet nie wchodził na stronę uczelni.
Pojawiło się parę nowych kierunków, które mógłbym rozpocząć, bazują one również na językach obcych, głównie angielski. Jakie macie doświadczenia ze studiami dziennymi, na które będe musiał się przeprowadzić do dużego miasta, a zaocznymi? Na zaocznych po jakimś czasie będę starał się o pracę w tygodniu.
Swango, jeśli mogę zapytać, jakie masz plany? Odczuwam determinację w Twoich słowach, gdy mówisz o swoich planach, co Tobie tą determinacje daje?