24 Maj 2017, Śro 23:10, PID: 702753
Mnie to wygląda na to, że kolega, prócz typowo fobicznych oporów, może też mieć problem z bliskością (możliwe, że jeszcze nieuświadomiony), dlatego z innymi gada, a z Tobą ciągle ma problem, kreci się wkoło Ciebie, ale nic konkretnego nie robi. W takim wypadku po przełamaniu pierwszych lodów, wcale nie robi się łatwiej, wręcz przeciwnie. : P
Ja widzę dwa rozwiązania. Pierwsze jest takie, że bierzesz inicjatywę w swoje ręce, a w drugim jasno dajesz mu do zrozumienia, że oczekujesz czegoś więcej od waszej znajomości i ma zacząć coś robić w tym kierunku jeśli jest zainteresowany. Polecam drugą opcję, ja na miejscu kolegi wolałbym w ten sposób. Jak będzie wiedział, że stoi na pewnym gruncie, a prawdopodobieństwo odrzucenia jest niewielkie to może pozwoli sobie na więcej. Możliwe też, że się przestraszy tak bezpośredniego podejścia i ucieknie, ale jak tak zrobi to pewnie i tak by się nie przełamał.
Ja widzę dwa rozwiązania. Pierwsze jest takie, że bierzesz inicjatywę w swoje ręce, a w drugim jasno dajesz mu do zrozumienia, że oczekujesz czegoś więcej od waszej znajomości i ma zacząć coś robić w tym kierunku jeśli jest zainteresowany. Polecam drugą opcję, ja na miejscu kolegi wolałbym w ten sposób. Jak będzie wiedział, że stoi na pewnym gruncie, a prawdopodobieństwo odrzucenia jest niewielkie to może pozwoli sobie na więcej. Możliwe też, że się przestraszy tak bezpośredniego podejścia i ucieknie, ale jak tak zrobi to pewnie i tak by się nie przełamał.