12 Maj 2017, Pią 8:44, PID: 701347
(12 Maj 2017, Pią 8:37)sokoke napisał(a): Takie jest po prostu działanie alkoholu na mózg, nie ma się czym podniecać. Rozluźnia, poprawia nastrój ale też zaburza obraz rzeczywistości (w tym własnej osoby) szczególnie w nadmiarze, przy czym dla jednych nadmiar to 1 piwo 7%, dla kogoś innego dopiero 5 takowych. Racjonalne myślenie* zostaje zagłuszone przez dochodzące do głosu często ukrywane instynkty, następuje złamanie blokad, zahamowań, stąd też normą jest wygadanie, nagły wzrost samooceny, spontaniczne szaleństwa aż do łamania norm społecznych w czasie chwil na rauszu. Od działania etoh nie ma wyjątku, nawet największy fobik może poczuć się pewniej (lub o wiele gorzej, w końcu alkohol to depresant).
*czyli takie jakim dysponujemy na co dzień, można się pokusić o stwierdzenie, że u osób z fs racjonalne myślenie szwankuje.
tu nie chodzi o to czy jest się czym podniecać czy nie, ale jakie o tym co napisałem czy przyczyną rozluźnienia po alkoholu a bez alkoholu nie są przyczyny o podłożu psychicznym czy genetycznym/fizycznym i które alkohol przyczyny niweluje.
A co do tego, że alkohol jest depresantem, to w medycynie depresant nie znaczy, że wpływa negatywnie na samopoczucie, ale "Depresanty – grupa środków psychoaktywnych działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (uspokajająco, relaksująco, usypiająco, przeciwlękowo i spowalniająco)."
I racjonalne myślenie ma podłoże psychiczne tj. zależy od swoich poglądów, czy genetyczne/fizjologiczne, czyli od niedoboru/nadmiaru jakiś hormonów, nieodpowiedniego rozwoju mózgu w dzieciństwie.