14 Wrz 2008, Nie 22:49, PID: 66198
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Wrz 2008, Nie 22:49 przez ZgarbionyFred.)
Znam księdza (ok. 30 lat), który postanowił służyć Bogu z powodu odejścia miłości jego życia. Wtedy już wszystko było mu lotto więc postanowił pójść na tego księdza. Całkiem spoko, ma dobrą opinię wśród parafian, młodzież też go lubi.