22 Lis 2007, Czw 0:38, PID: 6617
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Lis 2007, Czw 20:54 przez Smoklej.)
Nieśmiałość, pewne elementy fobii, można było u mnie w jakimś stopniu zaobserwować od dziecka. Czasem było lepiej, a czasem gorzej. Czasem udawało mi się rozkręcić (bez wspomagaczy). Czasem po prostu byłem. Nie przeszkadzało mi to na co dzień aż tak. Zauważyłem, że inni też w jakimś stopniu to mają. Myślałem, że taki po prostu jestem. Mam to w standardzie.
Ale ponad 10 lat temu dostałem też coś w opcji. Taki gratis. Na dokładkę, jakby mi było mało. Dystonię szyjną. Tak to się ma niby nazywać. Lata mi głowa, szarpie. Nie ma tego tylko jak leżę lub śpię. Zaburzenie napięcia mięśni.
No teraz to mam przynajmniej jakieś powody do fobii. Prawda? Tak, teraz jej objawy narosły. Jak się denerwuję to napięcie mięśni się zwiększa i głowa bardziej lata. Denerwuje się tym że lata mi głowa. I że ktoś to zobaczy. Samonapędzający się mechanizm.
Jeszcze tylko dodam że przez parę pierwszych lat byłem z tym sam. Nie mówiłem nikomu. Ukrywałem to jak się dało. Nie wiedziałem co to jest. Myślałem, że to jest coś gorszego. Choroba parkinsona. W tej chorobie również występuje dystonia. Nie mówiłem nikomu, nie szedłem do lekarza. Po co? Żeby dowiedzieć się że mam parkinsona. Nieuleczalną, degradacyjną chorobę. Że będzie gorzej i gorzej. Ale kiedyś poszedłem do lekarza i dowiedziałem się, że to tylko dystonia. I że na to się nie umiera. To mnie bardzo pocieszyło. To mnie bardzo pocieszyło?
Wiecie co? Ludź składa się z człowieka i ze zwierza (bestii). I tego zwierza właśnie można normalnie tresować. Więc polecam zainteresować się tresurą zwierząt i wytresować w pewnych aspektach siebie. Dodam tylko, że mnie się nie chce. Hej
Ale ponad 10 lat temu dostałem też coś w opcji. Taki gratis. Na dokładkę, jakby mi było mało. Dystonię szyjną. Tak to się ma niby nazywać. Lata mi głowa, szarpie. Nie ma tego tylko jak leżę lub śpię. Zaburzenie napięcia mięśni.
No teraz to mam przynajmniej jakieś powody do fobii. Prawda? Tak, teraz jej objawy narosły. Jak się denerwuję to napięcie mięśni się zwiększa i głowa bardziej lata. Denerwuje się tym że lata mi głowa. I że ktoś to zobaczy. Samonapędzający się mechanizm.
Jeszcze tylko dodam że przez parę pierwszych lat byłem z tym sam. Nie mówiłem nikomu. Ukrywałem to jak się dało. Nie wiedziałem co to jest. Myślałem, że to jest coś gorszego. Choroba parkinsona. W tej chorobie również występuje dystonia. Nie mówiłem nikomu, nie szedłem do lekarza. Po co? Żeby dowiedzieć się że mam parkinsona. Nieuleczalną, degradacyjną chorobę. Że będzie gorzej i gorzej. Ale kiedyś poszedłem do lekarza i dowiedziałem się, że to tylko dystonia. I że na to się nie umiera. To mnie bardzo pocieszyło. To mnie bardzo pocieszyło?
Wiecie co? Ludź składa się z człowieka i ze zwierza (bestii). I tego zwierza właśnie można normalnie tresować. Więc polecam zainteresować się tresurą zwierząt i wytresować w pewnych aspektach siebie. Dodam tylko, że mnie się nie chce. Hej