20 Mar 2017, Pon 22:55, PID: 622385
Też mam podobnie, ale rzadko rozmawiam ze sobą. Częściej z ludźmi w mojej głowie. Są to głównie osoby, które kiedyś znałem i często leżąc w łózku i nie mogąc zasnąć prowadzę z nimi dialog fantazjując o czym byśmy rozmawiali i jak toczyłaby się tak dyskusja. No, ale nigdy nie robię tego na głos.
Moja wyobraźnia wypełnia mi pustkę jaką jest brak znajomych do rozmów.
Moja wyobraźnia wypełnia mi pustkę jaką jest brak znajomych do rozmów.