15 Lis 2007, Czw 9:21, PID: 6208
Właściwie, to chodzi mi w tym momencie o ból. Komu lęki somatyzują się w postaci bólu?
Mi. Ostatnio miałem spokój, odkąd zacząłem brać fluoksetynę. A wczoraj (wg daty dziś) położyłem się wcześniej spać, gdzieś o 2 już chyba spałem, obudziłem się z powodu bólu o ~4. Pomiędzy 4:15 a 4:30 zażyłem ketonal 50mg. 4:45 dalej boli, zażyłem drugi. Po chwili trochę niby zelżał. 5:15 leżę, boli dalej, nie mogę usnąć. 6 bez zmian, biorę trzeci. 6:45 boli dalej. Wstaję. Błąd, zaczyna boleć mocniej. Zaraz wezmę ibuprofenum 400mg i lek na rozluźnienie mięśni mydocalm. Ten drugi, to przepisany komuś. Nie wiem, czy nie będzie interakcji z ketonalem. Ból nawet nie jest silny, ale jest o tyle przykry, że jest taki "niespokojny" (towarzyszy mu silny niepokój), cały drżę. I nie wiadomo, co ze sobą zrobić? Zdecydowanie wolę od niego dużo silniejszy ból zęba.
Mi. Ostatnio miałem spokój, odkąd zacząłem brać fluoksetynę. A wczoraj (wg daty dziś) położyłem się wcześniej spać, gdzieś o 2 już chyba spałem, obudziłem się z powodu bólu o ~4. Pomiędzy 4:15 a 4:30 zażyłem ketonal 50mg. 4:45 dalej boli, zażyłem drugi. Po chwili trochę niby zelżał. 5:15 leżę, boli dalej, nie mogę usnąć. 6 bez zmian, biorę trzeci. 6:45 boli dalej. Wstaję. Błąd, zaczyna boleć mocniej. Zaraz wezmę ibuprofenum 400mg i lek na rozluźnienie mięśni mydocalm. Ten drugi, to przepisany komuś. Nie wiem, czy nie będzie interakcji z ketonalem. Ból nawet nie jest silny, ale jest o tyle przykry, że jest taki "niespokojny" (towarzyszy mu silny niepokój), cały drżę. I nie wiadomo, co ze sobą zrobić? Zdecydowanie wolę od niego dużo silniejszy ból zęba.