01 Gru 2016, Czw 1:26, PID: 598861
kitty napisał(a):A czemu by nie? Trwa krócej, jest mniej wymagająca, a do tego masz od razu zawód.Czy muszę tłumaczyć ile zazwyczaj wart jest taki świstek papieru? Prawdziwy zawód zazwyczaj zdobywa się w zawodówkach.
Najczęściej jest to zawód w postaci straconego czasu, pieniędzy (choćby na dojazdy) i niepotrzebnych nadziei z tym związanych.
Piszę to ze swojej perspektywy i wszystkich znajomych, którzy pokończyli takie szkoły.
kitty napisał(a):ok, rozumiem, forum... po prostu dla mnie to dziwne nigdy wcześniej nie pracować mając 26 lat. sama mam problemy, ale różne prace w życiu podejmowałam, nawet mimo nerwowego bólu brzucha przed każdym kolejnym dniem pracy. ale spoko, jeśli ktoś ma rodziców, którzy nie mają problemu z utrzymaniem dorosłego już dziecka to okej.No dla mnie bardziej dziwne jest to, że masz tu konto od paru lat i jeszcze
dziwią Cię takie sytuacje. Ja wiem, że nie można zwalać zawsze wszystkiego na problemy zdrowotne i usprawiedliwiać tym wszystkich porażek, ale fajnie byłoby mieć jednak ciut więcej empatii i zrozumienia dla różnych przypadków. Dzisiaj dziwi nas to, że ktoś nie pracuje, jutro to, że ktoś nie miał dziewczyny przez 25 lat swojego życia, a pojutrze to, że ktoś głosował w wyborach na PSL...
kitty napisał(a):ale spoko, jeśli ktoś ma rodziców, którzy nie mają problemu z utrzymaniem dorosłego już dziecka to okej.No widuję tu takie przypadki i w sumie mnie nie dziwią. Jeśli rodzice mają kasę, a ich dziecko miałoby i tak zasuwać za marne grosze i być dymane na każdym kroku (a mając to szczęście i mieszkając na totalnym zadupiu jest to zazwyczaj chleb powszedni), to w sumie... czemu nie.
I tak zresztą masa młodych ludzi, (także stąd) leci sobie w kulki studiując jakiś losowy kierunek dla samego studiowania. Dobrze zdają sobie przy tym sprawę, że nie będą mieli po nich dużo większych szans na robotę od tych, którzy ich nie mają. Część z tych osób zresztą w ogóle tych studiów nie ukończy. No ale oczywiście to co innego, bo przecież takie osoby studiują, "uczą się", starają, myślą o przyszłości...