03 Paź 2016, Pon 10:01, PID: 581905
Gollum napisał(a):Nie wiedziałem jak się tam udać, ponieważ to co pierwsze nasuwa się czyli iść tam gdzie się boisz nie stanowi w moim wypadku odpowiedzi.Próbowałeś udać się tam, gdzie nie chcesz? Jeżeli tak i jeżeli czułeś chociaż odrobinę strachu, to jedyne co trzeba, to strach potęgować.
I co najważniejsze - trzeba stworzyć sobie odpowiednie warunki. Bo przejść przez bramę, to jedno, ale trzeba zrobić tak, by nie dało się wrócić, choćby się błagało. Potrzebna jest świadomość tego, że nie będzie można się wycofać.
Gollum napisał(a):ale przecież większość z nas nie siedzi dzień w dzień pozamykana w domach.Ale są zamknięci w swoich głowach. Nie patrzą na ludzi, nie idą w ich kierunku, omijają ich, uciekają od nich, ograniczają interakcję do całkowitego minimum.
Gollum napisał(a):Pisałeś, że "to za mało", a przykład z trumną, skokiem do wody, paszcza lwa - to te same metafory.Judas napisał(a):Jeżeli twierdzisz, że osoba cierpiąca na klaustrofobię, zamknięta w trumnie - nie będzie odczuwała lękuCzy ja mówię że nie będzie? Będzie i w moim przypadku rozchodzi się jednak o lęk.
Ale nieważne.
Gollum napisał(a):Po prostu w sytuacji lękowej przystosowuję się do sytuacji a to do niczego nie prowadzi.To prawda. Winno być odwrotnie, że to sytuacja przystosuje się do ciebie.
Generalnie, to o czym piszę, to nic innego, jak terapia szokowa.
Podkreślam jednak ponownie, że nie dla każdego może to być dobra forma, ponieważ może to wywołać jeszcze większe poczucie strachu.
Ale, przytoczę fajny gif, jako motywację, który pokazuje co robić ze strachem:
http://i.imgur.com/hUSDbUh.gif