12 Lip 2016, Wto 15:15, PID: 558503
iLLusory napisał(a):Daj mi tę książkę z biblioteki, a ja zrobię tak, ze pomimo, że są wakacje, to i tak dam radę załatwić tak, ze znajdzie się ona z powrotem w księgozbiorze. Nawet podpisy na tej bumażce uda mi się zebrać, pomimo, że niby wakacje.Dzięki za informację.Niby zawsze były tam dwie panie bibliotekarki ale nie myślałem o tym a jak powiedziała ,że mogą być dopiero na początku września to zrezygnowałem.Nie lubię się stawiać.A u ciebie w szkole biblioteka była czynna przez wakacje?
To jest bardzo prosta sprawa. Idzie się do szkoły, do tej biblioteki i sprawdza się faktyczny stan na miejscu, czy rzeczywiście nikogo nie ma. Może być taka sytuacja, że oficjalnie biblioteka jest nieczynna, ale w środku ktoś z tych bibliotekarek się krząta i porządkuje czy coś. Wtedy można napaść taką panią aby dała ten podpis i przyjęła książkę. Jeśli faktycznie biblioteka zamknięta będzie na cztery spusty, to idzie się do pomieszczenia, gdzie ktoś się krząta i się zapytuje, czy może coś wiadomo, czy ktoś z bibliotekarzy czasem zagląda do biblioteki i kiedy można kogoś zastać. Należy mieć na uwadze, że woźna zawsze wszystko wie na bieżąco.
Wiem ,że to może wygląda banalnie dla kogoś kto jest choć odrobinę zaradny ale ja się do takich osób nie zaliczam.:hamster_wryyy: