04 Lip 2016, Pon 20:53, PID: 557015
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Lip 2016, Pon 20:57 przez Proxi.)
Nie pojawiliśmy się nagle jako 20-letni fobicy, wychowywaliśmy się gdzieś, mieliśmy kontakt z jakimiś ludźmi. Co innego jest naprzykrzać się przypadkowym przechodnią, a porozmawiać z kimś kogo zna się od dziecka. Osobiście gdyby nie internet nie straciłbym sporej liczby znajomych.
I ja niczego nie zakładałem, co najwyżej rano ubrania, zasugerowałem jedynie, że brak internetu ułatwiłby zawieranie realnych znajomości. Pewnie każdy miał jakiś tam znajomych w szkolę, a powiedz ile znajomości internetowych weszło na sferę realną? A w sumie to po my o tym wgl gadamy, odechciało mi się pisać, niczego to nie zmieni.
I ja niczego nie zakładałem, co najwyżej rano ubrania, zasugerowałem jedynie, że brak internetu ułatwiłby zawieranie realnych znajomości. Pewnie każdy miał jakiś tam znajomych w szkolę, a powiedz ile znajomości internetowych weszło na sferę realną? A w sumie to po my o tym wgl gadamy, odechciało mi się pisać, niczego to nie zmieni.