22 Cze 2016, Śro 19:26, PID: 553669
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Cze 2016, Śro 20:01 przez Pesz.)
No i fajnie, że chociaż na wrzesień się udało. Tylko faktycznie szkoda tej 2, no ale mam nadzieję, że aż tak bardzo Ci to średniej nie obniży, tym bardziej że z tego co pamiętam na ocenę z obrony składa się ocena z egzaminu (czyli obrony) i średnia ze studiów, więc ta 2 aż tak nie namiesza
. Jeśli chodzi o samo poczucie niesprawiedliwości, że niektórzy podostawali 5 u innych promotorów, no to z tym już się nic nie zrobi. Ja jak czasami miałem pecha na uczelni, to przypominałem sobie niektóre sytuacje, w których miałem szczęście i zaliczyłem coś na farcie albo kiedy ktoś mi podciągnął ocenę i wtedy było mi trochę lepiej - tłumaczyłem sobie, że widocznie musi być jakaś równowaga, raz trafimy z czymś lepiej a raz gorzej.
Słowami promotorki się nie przejmuj, sama widzisz, że pisze kompletne głupoty, że nic nie robiłaś, podczas gdy Ty strzeliłaś w 3,5 miesiąca magisterkę
Niech sobie gada i ma o Tobie nawet złe zdanie, pewnie za często już jej w życiu nie będziesz oglądać tylko przy wpisie i na obronie, więc nie ma co się nią przejmować.
Co do problemu z parafrazowaniem, to mogę jedynie polecić nieparafrazowanie
Zamiast opisywać swoimi słowami to co jest w książce, otwórz słownik synonimów i w przypadku zastoju w pracy praktycznie przepisuj fragmenty książek tylko zamieniając większość słów na synonimy. Chociaż pewnie znasz tę metodę, jeśli jesteś już na tym etapie studiów.
. Jeśli chodzi o samo poczucie niesprawiedliwości, że niektórzy podostawali 5 u innych promotorów, no to z tym już się nic nie zrobi. Ja jak czasami miałem pecha na uczelni, to przypominałem sobie niektóre sytuacje, w których miałem szczęście i zaliczyłem coś na farcie albo kiedy ktoś mi podciągnął ocenę i wtedy było mi trochę lepiej - tłumaczyłem sobie, że widocznie musi być jakaś równowaga, raz trafimy z czymś lepiej a raz gorzej.Słowami promotorki się nie przejmuj, sama widzisz, że pisze kompletne głupoty, że nic nie robiłaś, podczas gdy Ty strzeliłaś w 3,5 miesiąca magisterkę
Niech sobie gada i ma o Tobie nawet złe zdanie, pewnie za często już jej w życiu nie będziesz oglądać tylko przy wpisie i na obronie, więc nie ma co się nią przejmować.Co do problemu z parafrazowaniem, to mogę jedynie polecić nieparafrazowanie
Zamiast opisywać swoimi słowami to co jest w książce, otwórz słownik synonimów i w przypadku zastoju w pracy praktycznie przepisuj fragmenty książek tylko zamieniając większość słów na synonimy. Chociaż pewnie znasz tę metodę, jeśli jesteś już na tym etapie studiów.
PhS