21 Cze 2016, Wto 11:04, PID: 553407
Mokebe, ale ja nie pisałam o rodzicach smuteczka, tylko o swoich...
Ale tak, odniosłam takie wrażenie, że są toksyczni, skoro ZMUSZAJĄ ją do kontynuowania studiów, których nie lubi, przez co skazują ją na cierpienie.... to nie jest normalne. I może oni chcą dobrze ale co z tego? Smuteczek powinien zadbać po pierwsze o swoje dobro a nie robić ślepo to, czego inni oczekują. Rodzice kiedyś przestaną dbać i będzie ważne tylko czy sama jesteś zadowolona z tego, gdzie dzięki im nakazom zaszłaś.... Rozumiem, że jesteś w ciężkiej sytuacji i ciżko byłoby się od nich uwolnić. Trzeba wybrać mniejsze zło: albo kontynuować te studia (może jest ci ciężko bo to pierwszy rok, dalej może być z górki) albo stanąć przeciw rodzinie. Ja na Twoim miejscu dałabym teraz z siebie wszystko, żeby skończyć ten rok- później są wakacje - odpoczniesz i przemyślisz sprawę.
Ale tak, odniosłam takie wrażenie, że są toksyczni, skoro ZMUSZAJĄ ją do kontynuowania studiów, których nie lubi, przez co skazują ją na cierpienie.... to nie jest normalne. I może oni chcą dobrze ale co z tego? Smuteczek powinien zadbać po pierwsze o swoje dobro a nie robić ślepo to, czego inni oczekują. Rodzice kiedyś przestaną dbać i będzie ważne tylko czy sama jesteś zadowolona z tego, gdzie dzięki im nakazom zaszłaś.... Rozumiem, że jesteś w ciężkiej sytuacji i ciżko byłoby się od nich uwolnić. Trzeba wybrać mniejsze zło: albo kontynuować te studia (może jest ci ciężko bo to pierwszy rok, dalej może być z górki) albo stanąć przeciw rodzinie. Ja na Twoim miejscu dałabym teraz z siebie wszystko, żeby skończyć ten rok- później są wakacje - odpoczniesz i przemyślisz sprawę.