31 Maj 2016, Wto 20:47, PID: 547287
soulja napisał(a):dziewczyno według mnie Ty po prostu taką masz filozofie ,że każdy kto chce być szczęśliwy jest zły, że pieniądze są złe ,że świat jest zły itd.Mylisz się, soulja. Na pewno nie uważam, że cierpienie uszlachetnia, bo sama się jakoś dzięki niemu nie uszlachetniłam. I nie, nie mam potrzeby naprawiania świata, chcę jedynie żyć w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami.
Cierpienie uszlachetnia i użalanie się nad sobą jest ok. Nie jestem szczęśliwa ale przynajmniej nie mam wszystkich gdzieś, tylko własnie wszystkim się przejmuje i to czyni mnie lepszą.
To jest przepis na fobie /depresje i wszystko co najgorsze a nie na sprawianie ze świat jest lepszy.
Ale Twoje podejście jest tak ograniczone, aroganckie i pozbawione skromności i wdzięczności do losu, jest tylko "ja osiągnąłem", a to tylko malusieńki wycinek rzeczywistości.
A już wmawianie ludziom, że sami są sobie winni, że źle im się wiedzie jest zwyczajnie podłe.
No to chyba rzeczywiście, w porównaniu nawet ja wychodzę na szlachetną...
Cytat:Nie chcę nic mówić, ale są nawet badania naukowe, które potwierdzają, że ludzie wyznający filozofię demonizowaną wyżej przez dziewczynę z naprzeciwka osiągają najwięcej.Tak, drogi panie, to się w folklorze nazywa z tego co kojarzę sprzedaniem duszy diabłu, dlatego też mówię, że mój post nie był tak do końca szyderczy, bo rzeczywiście tak jest, że to się sprawdza. Tyle tylko, że nie wszystko warto, co się opłaca
Cytat:dopóki ja mam doła, ty nie masz prawa być szczęśliwyO, master i serial pt Dokuczliwe posty episode 30956
A może by tak te osoby szczęśliwe same z siebie wpadły na to, że może by pomóc, a jeśli nie to przynajmniej nie afiszować się ze swoimi sukcesami, pieniędzmi, figurą etc?
Cytat:naukowo jest stwierdzone ,że dobry nastrój ma zbawienny wpływ na rekonwalescencjeJeszcze czekam na dowody naukowe, jakoby od dobrego nastroju odrastały odcięte kończyny.
Cytat:racjonalizacją zazdrościJeśli o mnie chodzi, to akurat soulja nie zazdroszczę, bo mimo że niby się dorobił, to nadal siedzi w Polsce, czego nie rozumiem, dla mnie zostać w Polsce = przegrać życie i jeśli kiedykolwiek miałoby być ze mną bardzo źle, to wolałabym tu u siebie żebrać pod galerią, niż wrócić do Pl. W sumie jedyne osoby z tego forum, którym mogłabym zazdrościć to klocek i dante, z racji że UK, ale to też dość złożona kwestia.