11 Maj 2016, Śro 14:41, PID: 540710
Jeśli ktoś utożsamia związek tylko tam gdzie jest seks i relacja a gdzie brak seksu jako przyjaźń to ma jakieś ograniczenia odnośnie relacji międzyludzkiej i związków.
Ja i grego Judasa rozumiemy doskonale Nie wiem co w tym trudnego? Jasno to przedstawił.
Nie wiem czego Placebo nie rozumiesz no ale trudno.
28-13 i jeden roczek kolejny będzie jak żyję bez seksu i czuje się świetnie. Tak jak w odcinku kiepskich gdzie stali się Eskponatami " BEZ PROBLEMOWO"
Ja i grego Judasa rozumiemy doskonale Nie wiem co w tym trudnego? Jasno to przedstawił.
Nie wiem czego Placebo nie rozumiesz no ale trudno.
grego napisał(a):Może to dziwnie zabrzmi, ale przy moim zrytym berecie i marnym doświadczeniu z sexem osobiście uważam, że taki związek ma rację bytu. Ze znalezieniem kobiety (pomijam to, że fobiś i tak nikogo nie znajdzie), dla której sex nie jest tak istotny nie powinno byc problemu, a ja jak wytrzymałem bez sexu 20 lat to nie powinno byc problemu wytrzymać te parę lat dłużej.
28-13 i jeden roczek kolejny będzie jak żyję bez seksu i czuje się świetnie. Tak jak w odcinku kiepskich gdzie stali się Eskponatami " BEZ PROBLEMOWO"