25 Kwi 2016, Pon 19:41, PID: 535086
Po wcześniejszych doświadczeniach i za radami kolegów i koleżanek podchodze do tego dość olewacko i tym samym średnio mi zależy. Po pierwszym spotkaniu otwarcie z nią rozmawiałem, że chciałbym kontynuować spotkania, ale jakoś mnie pokrętnie zbyła i długo nie było z nią kontaktu, może liczyła, że jej wyznam dozgonną miłość już na pierwszym spotkaniu. Wiesz, gdyby chociaz raz odpowiedziała, że chciała by kontynuacji tak jak ja to bym cos zorganizował. Ogólnie trochę dziwna ona jest, no ale kto inny by sie mną zainteresował...