15 Mar 2016, Wto 22:46, PID: 523984
Jednostka w starciu z grupą prawie nigdy nie ma szans. Czy to o konfrontację fizyczną chodzi, czy słowną. Dlatego może trzeba by się w grupy podobierać. Nawet ciamajdy nikt nie będzie się czepiał gdy będzie razem z siedmioma innymi "swoimi ludźmi", choćby też byli ciamajdami.