09 Mar 2016, Śro 15:00, PID: 521598
Nie wiem, kto w tym wątku kreuje idealny obraz czegokolwiek, raczej zwracamy uwagę, że wszystkie swoje obserwacje interpretujesz tak, by dopasować do jednej tezy. Jest tam trochę miejsca na polemikę, ale koniec końców - wniosek zawsze ten sam.
Dlatego własnie przypominasz mi dwudziestolatka, który musiał w przykry sposób spotkać się z dorosłością i jest na etapie rozczarowania swoimi romantycznymi wyobrażeniami: "świat jest dla cyników i w ogóle nic nie jest takie jak powinno być (idealne)".
A może próbujemy się przekonać do tego samego tj. że rzeczywistość nie jest czarno-biała, tyle że każdy z nas widzi proporcje czerni i bieli inaczej.
Dlatego własnie przypominasz mi dwudziestolatka, który musiał w przykry sposób spotkać się z dorosłością i jest na etapie rozczarowania swoimi romantycznymi wyobrażeniami: "świat jest dla cyników i w ogóle nic nie jest takie jak powinno być (idealne)".
A może próbujemy się przekonać do tego samego tj. że rzeczywistość nie jest czarno-biała, tyle że każdy z nas widzi proporcje czerni i bieli inaczej.