25 Sty 2016, Pon 18:42, PID: 510102
To była jedynie propozycja, jedna z opcji, nie koniecznie dla mnie może komuś by pomogła tak samo jak związek na odległość bo tak szczerze to nie wiem czy osobiście wytrzymał bym teraz z kobietą w jednym domu...Musiałbym spróbować bo jednak jakieś już przyzwyczajenia są, a nigdy z dziewczyną wspólnie nie mieszkałem. Osobiście w swoim wieku wolałbym kobietę zbliżoną wiekiem czy nawet starszą (a o taką bez przejść to nie ma co marzyć), nie znoszę siks sorry, nawet jakbym poszedł na dziwki to tylko jakies dojrzałe 25-30 latek
Tu ci przyznam rację, bo wydaje mi się, że w związku nawet jakoś bym już teraz funkcjonował z odpowiednią osobą, jednak problem pozostaje nadal aby do tego związku doprowadzić... Nie dość, że do obcej kobiety i tak bym się nie odezwał to w moim środowisku w ogóle kobiet nie ma...
A i mam jeszcze takie trochę nie eleganckie pytanie do pań z forum, które tak ochoczo używają słowa ś w stosunku do facetów, którzy wspomną czy wręcz wolą kobiety powiedzmy nieco odbiegające od ideałów społecznych, psychicznych. Jak nazwiecie swoich facetów, którzy wybrali was...?
Cytat:Ekstrawertyczka, introwertyczka, jakie to ma znaczenie? Mozesz byc z osoba, ktora bedzie odpowiadac Ci charakteremA to jest tez ciekawe zagadnienie chyba nawet był osobny temat o tym ale pewny nie jestem. Hmm Z jednej strony tacy jak my będąc z podobnymi sobie jeszcze bardziej się pogrążą, zdołują. Z drugiej strony związek z ekstrawertyczką, który by był dla nas kołem zamachowym wykończy psychicznie ją jeśli nawet będzie chciała z nami być... i prędzej czy później nas zostawi. W przypadku kobiet z tego co czytałem i widze na forum (bo prawie każda jakiegoś ma) problemów nie ma, a czasem to jest ich zaleta, gorzej z facetami.
Cytat:Ale ty już dobrze funkcjonujesz w społeczeństwie, z tego co czytałem, jak popracujesz nad sobą to w związku może też będziesz w miarę dobrze funkcjonował. Masz bliżej niż dalej.
Tu ci przyznam rację, bo wydaje mi się, że w związku nawet jakoś bym już teraz funkcjonował z odpowiednią osobą, jednak problem pozostaje nadal aby do tego związku doprowadzić... Nie dość, że do obcej kobiety i tak bym się nie odezwał to w moim środowisku w ogóle kobiet nie ma...
A i mam jeszcze takie trochę nie eleganckie pytanie do pań z forum, które tak ochoczo używają słowa ś w stosunku do facetów, którzy wspomną czy wręcz wolą kobiety powiedzmy nieco odbiegające od ideałów społecznych, psychicznych. Jak nazwiecie swoich facetów, którzy wybrali was...?