13 Sty 2016, Śro 11:21, PID: 506344
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2016, Śro 12:02 przez Ertix.)
A ja się w ogóle nie znam na tych sprawach grosikowych. Przychodzę do sklepu głównie po to by coś kupić, a źle wyliczona reszta jakoś mało mnie interesuje (praktycznie wcale). Poza tym ja to wstydziłbym się tak wracać i miętolić sprzedawcy o tym, że mi coś źle wydał. Wyszedłbym tylko na męczypupę, a i on(a) pewnie by mnie jeszcze oszukał(a).
Dalej jednak nie rozumiem tej sytuacji z sałatką. Ktoś wytłumaczy?
Dalej jednak nie rozumiem tej sytuacji z sałatką. Ktoś wytłumaczy?