13 Sty 2016, Śro 10:43, PID: 506326
Cytat:Są niektórzy którzy tam siedzą latami bez języka czyli się da.Oczywiście, że się da. Podczas mojego pobytu za granicą spotkałem tylko kilku Polaków, którzy władali jęz. angielskim w stopniu pozwalającym swobodnie załatwiać sprawy w urzędzie czy rozmawiać z miejscowymi. Reszta nie mówiła po angielsku praktycznie wcale albo tylko trochę.
Stwierdziłem jedynie, że jechanie "na żywioł" bez znajomości języka jest dość ryzykowne. Tacy ludzie najczęściej dostają się tam przez jakiegoś znajomego, bo wszystko wtedy już mają zapewnione. Alternatywą są agencje pracy, ale tak jak wspominałem - tych polskich nie darzę zaufaniem. Oczywiście, to tylko moja opinia, ale słyszałem już wiele historii i na własne oczy widziałem, jaki poziom te agencje prezentują. Pewnie znajdą się i takie, które jakieś godziwe warunki zagwarantują, ale to w dużej mierze loteria. W biurze w Polsce powiedzą, że wszystko jest zapewnione, a na miejscu okaże się, że jednak lipa. Poczytaj sobie opinie o polskich agencjach pracy - dno i metr mułu. Możesz spróbować, może się uda, tylko zapewnij sobie jakieś wyjście awaryjne, choćby pieniądze na bilet powrotny.