05 Sty 2016, Wto 18:29, PID: 503300
Cześć Sesi
Tak na szybko, co mi przychodzi na myśl:
Bardzo mi też poprawia humor gdy ktoś mnie naprawdę lubi i akceptuje, gdy mam tą pewność, że nie zostanę odrzucona i że ta osoba nie wymaga w zamian jakichś konkretnych zachowań z mojej strony, ale tutaj też mi trudno podać co ta osoba takiego robi, że ja tak się czuję, coś takiego się wyczuwa.
Mniej bliscy ludzie mają możliwości dużo więcej.
Na przykład rozmawiam ze znajomą i rozmowa się nie klei, potem przychodzi ktoś nowy i rozmowa się rozkręca.
Albo jest grupa ludzi i wszyscy żartują oprócz mnie.
To nie są ich działania celowe, no ale nie wpływa to na mnie za dobrze.
Dużo tego byłoby ale ogólnie zachowania, które mówią , że ze mną jest coś nie tak, że traktuje się mnie jako osobę innej kategorii. Jakieś wypowiedzi nawet nie do mnie, tylko w mojej obecności; sugerujące, że mam problem w stylu: nie mam z kim porozmawiać, lub do mnie: mów coś czasem, nie powiedziałaś ani słowa; co jest z tobą itp; dziwne spojrzenia albo omijanie; ignorowanie.
Ale też stresują mnie ludzie bardzo pewni siebie ale po których jednocześnie niewiadomo czego się spodziewać.
Tak na szybko, co mi przychodzi na myśl:
Cytat:Czy jest coś takiego co może zrobić rodzina/przyjaciel/znajomy aby poprawić Ci humor, dodać wiary w siebie, zmotywować?Mnie najbardziej motywuje gdy ktoś rzeczywiście wierzy we mnie, nie chodzi o takie mówienie bez przekonania, ale gdy to czuję, usłyszę coś przypadkiem lub i nie przypadkiem, pozytywnego.
Bardzo mi też poprawia humor gdy ktoś mnie naprawdę lubi i akceptuje, gdy mam tą pewność, że nie zostanę odrzucona i że ta osoba nie wymaga w zamian jakichś konkretnych zachowań z mojej strony, ale tutaj też mi trudno podać co ta osoba takiego robi, że ja tak się czuję, coś takiego się wyczuwa.
Cytat:Albo odwrotnie, czym bliski mniej lub bardziej człek może zdołować lub zestresować?Naprawdę bliscy ludzie, to dołują przez porównywanie mnie do innych ludzi w moim wieku, przez jakieś wybuchy złości jak mi coś nie wyjdzie lub negatywne komentarze czy lekceważenie.
Mniej bliscy ludzie mają możliwości dużo więcej.
Na przykład rozmawiam ze znajomą i rozmowa się nie klei, potem przychodzi ktoś nowy i rozmowa się rozkręca.
Albo jest grupa ludzi i wszyscy żartują oprócz mnie.
To nie są ich działania celowe, no ale nie wpływa to na mnie za dobrze.
Dużo tego byłoby ale ogólnie zachowania, które mówią , że ze mną jest coś nie tak, że traktuje się mnie jako osobę innej kategorii. Jakieś wypowiedzi nawet nie do mnie, tylko w mojej obecności; sugerujące, że mam problem w stylu: nie mam z kim porozmawiać, lub do mnie: mów coś czasem, nie powiedziałaś ani słowa; co jest z tobą itp; dziwne spojrzenia albo omijanie; ignorowanie.
Ale też stresują mnie ludzie bardzo pewni siebie ale po których jednocześnie niewiadomo czego się spodziewać.