24 Gru 2015, Czw 14:09, PID: 498560
Zapewne widać, i to może nawet bardziej niż sam zdaję sobie z tego sprawę.
Kilka razy zdarzyło mi się usłyszeć, że jestem zdenerwowany w sytuacji, w której nie czułem większego zdenerwowania. Fakt, że w większości było to
podczas jakichś egzaminów, więc naturalnie mogła towarzyszyć temu trema, ale właśnie wtedy byłem wewnętrznie spokojny. Wywoływało to wtedy moje zdziwienie, że już chciałem czasami zapytać dlaczego ta osoba uważa, że jestem zdenerwowany. Akurat podczas tych sytuacji trzeba było np. podejść do komisji czy egzaminatora, więc może to przez to, że mam jakiś charakterystyczny czy niepewny chód. Trochę to przygnębiające, że nawet nie wiem kiedy ludzie uważają mnie za poddenerwowanego. Boję się, że moja mowa ciała czasem niezbyt współgra z moimi rzeczywistymi emocjami.
Kilka razy zdarzyło mi się usłyszeć, że jestem zdenerwowany w sytuacji, w której nie czułem większego zdenerwowania. Fakt, że w większości było to
podczas jakichś egzaminów, więc naturalnie mogła towarzyszyć temu trema, ale właśnie wtedy byłem wewnętrznie spokojny. Wywoływało to wtedy moje zdziwienie, że już chciałem czasami zapytać dlaczego ta osoba uważa, że jestem zdenerwowany. Akurat podczas tych sytuacji trzeba było np. podejść do komisji czy egzaminatora, więc może to przez to, że mam jakiś charakterystyczny czy niepewny chód. Trochę to przygnębiające, że nawet nie wiem kiedy ludzie uważają mnie za poddenerwowanego. Boję się, że moja mowa ciała czasem niezbyt współgra z moimi rzeczywistymi emocjami.