15 Gru 2015, Wto 18:33, PID: 496428
Miałem znajomego, na Pradze mieszkał.
I kilku chłopaków dość mocno go gnębiło w gimnazjum.
Nasłał na jednego z nich brata i znajomych, wiadomo, jak to na Pradze.
Połamali chłopakowi nogę i już nikt więcej go nie gnębił.
Nie namawiam, nie zachęcam. Ale często nic innego takim głąbom gnębiącym słabszych nie przemówi do rozsądku. Ich świat to hierarchia-> jest słabszy, to gnębimy.
A jeśli okaże się, że za tym słabszym stoją silni, to staniesz się w ich oczach silniejszy.
I kilku chłopaków dość mocno go gnębiło w gimnazjum.
Nasłał na jednego z nich brata i znajomych, wiadomo, jak to na Pradze.
Połamali chłopakowi nogę i już nikt więcej go nie gnębił.
Nie namawiam, nie zachęcam. Ale często nic innego takim głąbom gnębiącym słabszych nie przemówi do rozsądku. Ich świat to hierarchia-> jest słabszy, to gnębimy.
A jeśli okaże się, że za tym słabszym stoją silni, to staniesz się w ich oczach silniejszy.