15 Gru 2015, Wto 11:57, PID: 496330
Nie sadze by ktorykolwiek heterofacet mogl taka opcje zaznaczyc. Dziewczetom latwiej stlumic poped, czy nawet nie pozwolic mu sie pojawic, faceci musza sie mierzyc z tym od dziecka.
Tez o tym pomyslalem, bialy zwiazek to rezygnacja z... z tego wszystkiego. W samym zalozeniu. Badzmy razem, ale zadnych seksow na stole, joł. Ani gdziekolwiek indziej. Tu dochodzilo, z tego co Kaktus rzekl, do pewnego napiecia. Niezdrowego.
Choc same biale zwiazki wydaja mi sie wlasnie niezdrowe. Dla wielu, z tego, co widze, piekne, romantyczne, slodkie. A u mnie wlaczaja sie mysli o byciu nieszczesliwym, z problemami, ktore probujemy zakopac jak najglebiej, a ktore beda wychodzic. Z najgorszymi traumami, na przyklad z dziecinstwa, skrajnym wstydem, albo ukrywaniem preferencji seksualnych, a przy tym strachem przed napietnowaniem. Tak ja postrzegam biale zwiazki. Nie zapala mi sie czerwona lampka, a atakuja mnie halogeny prosto w oczy.
niepotrzebny napisał(a):Ale z tego co rozumiem, to nie musiał być do końca biały związek, ekhm, inaczej mogliście rozwiązywać kwestię napięcia seksualnego, skoro żadne z Was nie było aseksualne
Tez o tym pomyslalem, bialy zwiazek to rezygnacja z... z tego wszystkiego. W samym zalozeniu. Badzmy razem, ale zadnych seksow na stole, joł. Ani gdziekolwiek indziej. Tu dochodzilo, z tego co Kaktus rzekl, do pewnego napiecia. Niezdrowego.
Choc same biale zwiazki wydaja mi sie wlasnie niezdrowe. Dla wielu, z tego, co widze, piekne, romantyczne, slodkie. A u mnie wlaczaja sie mysli o byciu nieszczesliwym, z problemami, ktore probujemy zakopac jak najglebiej, a ktore beda wychodzic. Z najgorszymi traumami, na przyklad z dziecinstwa, skrajnym wstydem, albo ukrywaniem preferencji seksualnych, a przy tym strachem przed napietnowaniem. Tak ja postrzegam biale zwiazki. Nie zapala mi sie czerwona lampka, a atakuja mnie halogeny prosto w oczy.