28 Lis 2015, Sob 4:47, PID: 491168
Hej, nie ma co się łamać. Trzeba po prostu nad sobą popracować.
Od kilku lat mam fobię społeczną, zacząłem ją leczyć dopiero w listopadzie tego roku.Ja już podchodzę czwarty raz do studiów, jest to moja trzecia uczelnia na której jestem. Studiuje tu już drugi rok, gdyż jakimś cudem udało mi zaliczyć warunkowo pierwszy semestr. ( Bo jedynym egzaminem był egzamin z matmy). W drugim semestrze, było ich 5 i każdy oblałem. Nawet programowanie, na którym nie powinienem mieć problemów gdyż w szkole średniej miałem programowanie.
Rodziców zbyt fajnych nie miałem. Od lat żyli ze sobą w nienawiści, co później skutki objawiły się każdemu z mojego rodzeństwa.
Prawda jest taka, że trzeba walczyć, ale walczyć mądrze, by po porażkach nie wpadać w frustrację. Najlepiej, znaleźć wsparcie. Psychiatra, psycholog, a może najbliżsi przyjaciele...
Od kilku lat mam fobię społeczną, zacząłem ją leczyć dopiero w listopadzie tego roku.Ja już podchodzę czwarty raz do studiów, jest to moja trzecia uczelnia na której jestem. Studiuje tu już drugi rok, gdyż jakimś cudem udało mi zaliczyć warunkowo pierwszy semestr. ( Bo jedynym egzaminem był egzamin z matmy). W drugim semestrze, było ich 5 i każdy oblałem. Nawet programowanie, na którym nie powinienem mieć problemów gdyż w szkole średniej miałem programowanie.
Rodziców zbyt fajnych nie miałem. Od lat żyli ze sobą w nienawiści, co później skutki objawiły się każdemu z mojego rodzeństwa.
Prawda jest taka, że trzeba walczyć, ale walczyć mądrze, by po porażkach nie wpadać w frustrację. Najlepiej, znaleźć wsparcie. Psychiatra, psycholog, a może najbliżsi przyjaciele...