02 Lis 2015, Pon 17:40, PID: 484348
Dzieci i starsi ludzie nie mają nic z seksem wspólnego. A mnie brakuje wielu rzeczy, brakuje mi satysfakcjonującego zajęcia, realizowania swoich marzeń, pasji, zainteresowań (chodzę do szkoły policealnej na kierunek, którego nie znoszę). Brakuje mi życzliwych, wyrozumiałych rodziców. Brakuje mi jakiegokolwiek towarzystwa, od dwóch lat nie mam ŻADNYCH znajomych, a chcę ich mieć. Czy to coś złego? Brakuje mi bratniej duszy płci przeciwnej, ale wiem, że to niemożliwe, bo każdy mnie zgwałci i dzieciaczka zrobi, i nie będę mieć wtedy nic do powiedzenia. Frustruje mnie to, że nie mam żadnej kontroli nad swoim życiem i swoją przeklętą biologią.