02 Lis 2015, Pon 0:13, PID: 484154
Duke napisał(a):Bycie ojcem to nic szlachetnego (o, tfu!, macierzyństwie, napiszę później). Ojciec to ten, co zagłębił się w plugawe, obrzydliwe, kleiste, niewieście wydzieliny i zostawił tam w środku porcję swojego obrzydliwego, lejącego się kleiku. Stworzył w ten sposób hipopotama, powinien sobie "pogratulować", powiedzieć "Jestem z siebie dumny, bo nadmuchałem balona." Dziwię się, jak ojcowie mogą wytrzymywać z tymi słabymi, chorowitymi i otępiałymi hipopotamami, które cały czas tylko wsadzają głowę do muszli klozetowej, zwracając każdą porcję tego, czym się pożywiły. Miejsce hipopotamów jest w ogrodzie zoologicznym, a nie w uporządkowanym świecie cywilizacji.Gorzkie zwycięstwo gatunku nad jednostką, nagiej, złowrogiej natury nad kulturą. Hipopotamy z nadmuchanymi balonami.