19 Paź 2015, Pon 0:23, PID: 481066
Hehe, ja co prawda nie pracuję od paaaaru dobrych lat, ale jak miałem pracę to miałem podobnie(tylko, że to była zabiegana praca na magazynie, 3 zmiany, szef zaraz za oknem, wszyscy dokuczali). Nienawidziłem wstawać, szczególnie rano o 4 kiedy jeszcze wszyscy spali, a na dworze chłód lub iść na nocną zmianę, na której będę sam w kanciapie i będę musiał wszystko robić sam przez 8 godzin. Po pracy byłem padnięty. Pierwsza rzecz, którą robiłem i sprawiała mi przyjemność, to usiąść do kompa i odpalić WoW-a(btw. pisałaś, że lubisz gry, w co grasz?). Nie chciałem iść spać, bo wiedziałem, że jak już pójdę spać to nie będzie już tych wolnych godzin i jak rano wstanę będę miał tylko chwilunię wolnego dla siebie, nie będę mógł się "zrelaksować".
Ostatecznie straciłem tą pracę i później nie pracowałem przez kolejne 5 lat, głównie przez swoje fobie, głupotę i lenistwo. Nie polecam ci czegoś takiego, to jeszcze bardziej powoduje, że człowiek wariuje i się izoluje, szczególnie jak nie ma życia towarzyskiego. Nie wiem jak Ty, ale ja wtedy byłem na etapie życia, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić, podejmowałem się różnych kierunków studiów, które rzucałem po jakiś czasie. Niestety mi tak pozostało do teraz. Też czuję się strasznie zagubiony, nie wiem czego chcę od życia, by czuć się szczęśliwym, opresyjnie obserwuję innych ludzi zamiast skupić się na własnym życiu.
Ostatecznie straciłem tą pracę i później nie pracowałem przez kolejne 5 lat, głównie przez swoje fobie, głupotę i lenistwo. Nie polecam ci czegoś takiego, to jeszcze bardziej powoduje, że człowiek wariuje i się izoluje, szczególnie jak nie ma życia towarzyskiego. Nie wiem jak Ty, ale ja wtedy byłem na etapie życia, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić, podejmowałem się różnych kierunków studiów, które rzucałem po jakiś czasie. Niestety mi tak pozostało do teraz. Też czuję się strasznie zagubiony, nie wiem czego chcę od życia, by czuć się szczęśliwym, opresyjnie obserwuję innych ludzi zamiast skupić się na własnym życiu.