02 Paź 2015, Pią 17:28, PID: 476832
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ja czasami piszę z ludźmi z grzeczności, po prostu jeżeli ktoś pisze, to odpisuję. Nie mam na myśli relacji o charakterze romantycznym, tylko koleżeńskim. Raz zdarzyło mi się nawet pisać kilka miesięcy z osobą, która totalnie mi nie odpowiadała, tylko dlatego, że nie miałem w sobie tyle asertywności żeby zerwać ten kontakt. Wydawało mi się, że coś takiego byłoby nie w porządku, że ja nie mogę kogoś odrzucić, tylko muszę być tolerancyjny. Niedawno zrozumiałem, że to tak nie działa, że ludzi się wybiera. I że lepiej powiedzieć to od razu, chociaż jest to trudne niż ciągnąć coś wbrew sobie.
Z drugiej strony jeżeli już się z kimś zacznie pisać, to jak się z tego wyplątać?
Najlepiej nigdy nie tworzyć czegoś czego nie ma i żyć rzeczywistością, a nie wyobraźnią i nie angażować się emocjonalnie w sprawy niepewne, tego też się już nauczyłem po jednej historii. Pewnie jest tez tak, że ludzie, którzy mają mało znajomości zbyt dużą wagę przykładają do tych nielicznych, które dla innych niestety są jednymi z wielu.
Z drugiej strony jeżeli już się z kimś zacznie pisać, to jak się z tego wyplątać?
Najlepiej nigdy nie tworzyć czegoś czego nie ma i żyć rzeczywistością, a nie wyobraźnią i nie angażować się emocjonalnie w sprawy niepewne, tego też się już nauczyłem po jednej historii. Pewnie jest tez tak, że ludzie, którzy mają mało znajomości zbyt dużą wagę przykładają do tych nielicznych, które dla innych niestety są jednymi z wielu.