24 Wrz 2015, Czw 20:35, PID: 474220
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Wrz 2015, Czw 21:20 przez Kris 66.)
Już wyjaśniam.Najpierw pomyślałem,abyś,celem precyzyjniejszej komunikacji mówił zawsze: "To był żart".Ale co powie rozmówca po Twoim dziesiątym zdaniu zakończonym "To żart".Chyba powie "wiesz,mam inne poczucie humoru"
Tak zgaduję,co Ci daje ta postawa:
-wesołek jest atrakcyjniejszy od smutasa
-dystans do siebie i świata obniża lęk
-zasłona dymna(nie bierzcie mnie tak serio) lepiej być niezbyt wyrazistym
-jako że opierasz się w życiu na swym intelekcie,żarty to popisywanie sie właśnie nim.Tępaki nie znają abstrakcyjnego humoru.
Proponuję Ci przestać częstować ludzi tymi swoistymi "cukierkami"-humorkiem,bo oni już mają tych słodyczy dość. Spróbuj,na pewno nie bez lęku,dać im po prostu pajdę chleba:
"Porozmawiajmy dzisiaj o ludziach i o życiu
O sprawach jasnych, o sprawach ciemnych
Nie trzymajmy niczego w ukryciu
Mówmy "tak, tak, tak, nie, nie, nie"
(Marek Jackowski " Porozmawiajmy ...")
Chleb się nigdy jeszcze człowiekowi nie znudził.Tylko komu ten chleb? Na pewno nie przypadkowemu człowiekowi.
Pisałeś,cze ze strony rodzinki miałeś wiele sytuacji gdy cię krytykowano,wyrażano niezadowolenie,może czułeś odrzucenie.Ciężko się w tej sytuacji otworzyć.
Ale są ludzie,specjaliści od najcięższych nawet przypadków.
Tak zgaduję,co Ci daje ta postawa:
-wesołek jest atrakcyjniejszy od smutasa
-dystans do siebie i świata obniża lęk
-zasłona dymna(nie bierzcie mnie tak serio) lepiej być niezbyt wyrazistym
-jako że opierasz się w życiu na swym intelekcie,żarty to popisywanie sie właśnie nim.Tępaki nie znają abstrakcyjnego humoru.
Proponuję Ci przestać częstować ludzi tymi swoistymi "cukierkami"-humorkiem,bo oni już mają tych słodyczy dość. Spróbuj,na pewno nie bez lęku,dać im po prostu pajdę chleba:
"Porozmawiajmy dzisiaj o ludziach i o życiu
O sprawach jasnych, o sprawach ciemnych
Nie trzymajmy niczego w ukryciu
Mówmy "tak, tak, tak, nie, nie, nie"
(Marek Jackowski " Porozmawiajmy ...")
Chleb się nigdy jeszcze człowiekowi nie znudził.Tylko komu ten chleb? Na pewno nie przypadkowemu człowiekowi.
Pisałeś,cze ze strony rodzinki miałeś wiele sytuacji gdy cię krytykowano,wyrażano niezadowolenie,może czułeś odrzucenie.Ciężko się w tej sytuacji otworzyć.
Ale są ludzie,specjaliści od najcięższych nawet przypadków.