11 Wrz 2015, Pią 22:21, PID: 470770
USiebie napisał(a):Niektóre, rzeczy trzeba jednak mieć, choćby tą pracę.I kto to mówi?
Maew napisał(a):Pare lat wstecz tez mialem podobny buntowniczy poglad, nic nie musze, robie co chce i jak chce i nie musze sie do niczego dostosowac. Tyle ze to droga donikad. Bez jakiegokolwiek celu w zyciu staje sie ono na tyle proste i nudne ze doprowadza chyba tylko do depresji.Ale to nie chodzi przecież o to, żeby być no-lifem i nie mieć żadnych celów. Ja nic takiego nie napisałam. Chodzi mi o to, żeby nie realizować jakichś pseudospołecznych norm w stylu - w tym wieku to już by wypadało, a bo przecież znajomi mają to czy tamto, wszyscy dookoła się już hajtnęli tylko nie ja, muszę obejrzeć mecz polskiej reprezentacji (chociaż poziom kijowy), bo przecież "nasi grają" i wszyscy oglądają, muszę sobie koniecznie coś kupić, bo przecież kolejne wyprzedaże dopiero za pół roku (ciul, że mi się nic nie podoba i właściwie niczego teraz nie potrzebuję), a już 30-letni prawiczek to w ogóle dramat nad dramaty I po cholerę się tak spinać, kiedy można w swoim tempie, po swojemu przeżywać każdy dzień (niekoniecznie w łóżku czy przed TV).
mr_green napisał(a):Kamelia Wirtualnie może i obejdzie się bez kaca fizycznego, ale moralnego już chyba nieNiekoniecznie, bo nie składałam żadnych zobowiązań życia w trzeźwości Pomijając fakt, że u mnie alkohol to zawsze okazjonalnie i jedynie we własnym towarzystwie (nie wyobrażam sobie pić czegoś w knajpie )... nie mam zaufania do czystości szklanek, poza tym 3/4 by się zmarnowało