25 Sie 2015, Wto 16:30, PID: 464322
Zacznę od tego, że to faktycznie racja, że najlepiej jest się wygadać. Czuję teraz ogromną ulgę, myśli aż tak nie wirują mi w głowie i mam po prostu dobry nastrój. Możliwe, że wczoraj był jeden z moich gorszych dni, ale cieszę się z tego, bo przez to zdecydowałem się tu napisać i znacznie mi ulżyło.
Ordo Rosarius Equilibrio, bardzo dziękuję ci za twój post - niech dowodem będzie na to będzie fakt, że przepisałem ten nick ręcznie Nie wiem jakiej jesteś płci, ale dziękuję ci bo okazałeś/aś się dla mnie bardzo pomocny/a, także ogromne dzięki. Na razie jeszcze nie podejmuję żadnych kroków. Mam nadzieję, że życzenie WesołegoHipokryty (któremu także ogromnie dziękuję) się spełni i liceum będzie punktem zwrotnym, po którym moje życie społeczne trochę się rozrośnie. Wtedy nie będę miał już takich problemów i internetowa grupka zostanie tylko internetową grupką do spotykania od czasu do czasu (najbliższa okazja na spotkanie ich wszystkich to dopiero kwiecień, także...).
Bardzo się postaram, by się przełamywać. Jak widać po tym, co napisałem - w szkole poszło mi z tym łatwo, i mimo strachu przed zmianą otoczenia, mam nadzieję na powtórkę tego sukcesu w najbliższych miesiącach. Moze jakoś to będzie, po waszym świeżym spojrzeniu moje nastawienie z pewnością się poprawiło. Do tego przez to rozpisanie dostałem nawet napływu weny do kontynuowania swojej 'powieści' Nie wspomniałem, ale chciałbym kiedyś zostać pisarzem. W związku z tym teraz też mam bardziej pozytywne myśli.
Ordo Rosarius Equilibrio, bardzo dziękuję ci za twój post - niech dowodem będzie na to będzie fakt, że przepisałem ten nick ręcznie Nie wiem jakiej jesteś płci, ale dziękuję ci bo okazałeś/aś się dla mnie bardzo pomocny/a, także ogromne dzięki. Na razie jeszcze nie podejmuję żadnych kroków. Mam nadzieję, że życzenie WesołegoHipokryty (któremu także ogromnie dziękuję) się spełni i liceum będzie punktem zwrotnym, po którym moje życie społeczne trochę się rozrośnie. Wtedy nie będę miał już takich problemów i internetowa grupka zostanie tylko internetową grupką do spotykania od czasu do czasu (najbliższa okazja na spotkanie ich wszystkich to dopiero kwiecień, także...).
Bardzo się postaram, by się przełamywać. Jak widać po tym, co napisałem - w szkole poszło mi z tym łatwo, i mimo strachu przed zmianą otoczenia, mam nadzieję na powtórkę tego sukcesu w najbliższych miesiącach. Moze jakoś to będzie, po waszym świeżym spojrzeniu moje nastawienie z pewnością się poprawiło. Do tego przez to rozpisanie dostałem nawet napływu weny do kontynuowania swojej 'powieści' Nie wspomniałem, ale chciałbym kiedyś zostać pisarzem. W związku z tym teraz też mam bardziej pozytywne myśli.