08 Sie 2015, Sob 19:36, PID: 459296
@dark_angel, chodziło mi o to, że skądś trzeba czerpać nie tylko energię do działania, podejmowania decyzji i życiowych wyzwań ale też substancje odżywcze, konieczne do regulacji i kierowania tej energii we właściwych kierunkach i proporcjach. Jedzenie najbardziej wygodne i łatwe (i powszechnie nadużywane), na dłuższą metę umożliwia niewiele poza osiągnięciem stanu depresji i apatii. To dlatego, że chociaż daje mocny zastrzyk energii to jednocześnie wypala więcej niż dostarcza substancji koniecznych do prawidłowego metabolizowania tej "energii". Organizm oczywiście potrafi bardzo długo kompensować te dysproporcje ale w tym czasie stres metaboliczny sobie rośnie i rośnie i w końcu budzimy się w stanie przewlekłych chorób - z jednej strony z nadmiaru energii i stymulantów a z drugiej z niedoboru tak prozaicznych i powszechnych w naturze substancji jak błonnik i witaminy..