28 Lip 2015, Wto 14:32, PID: 456424
U mnie w robocie, na osiedlu, które sprzątam, mieszka taka starsza pani, która często jak mnie widzi to ma jakąś sprawe. A to chciała, żebym jesj na strychu okienka pozatykał bo jej gołębie spać rano nie dają. teraz ostatnio chciała, żebym jej przeniósł pięć toreb z jakimiś żelastwem a ja jak ten głupi się zgodziłem na to mimo, że bolała mnie wtedy noga. Teraz jak ją widze to za każdym razem myśle, że zaraz coś bedzie ode mnie chcieć. Później czuje złość na siebie, że nie postawiłem na swoim i za każdym razem powtarzam sobie w myślach, że następnym razem nie dam się namówić.