08 Lip 2015, Śro 19:42, PID: 452668
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lip 2015, Śro 20:05 przez tPoH.)
Nie przerabiałem terapii Dr.Richardsa, ale jego metody są mi bliskie. Co prawda, ja zostałem od razu puszczony na głęboką wodę i byłem wręcz zmuszony do przełamywania swoich lęków, ale obecnie stosuję metodę małych kroczków, przełamując nieliczne lęki, które mi jeszcze pozostały. Efekty widzę wyraźnie. Swangoz łatwiej mi nawiązywać nowe znajomości, stare też zacząłem odnawiać. Nie mam problemów z wyjściem do urzędu, zadzwonieniem gdzieś itd. Czasami wciąż czuję lęk, ale po prostu go przełamuję. Krótko mówiąc, dalej mam fobię, ale już przestała mnie w życiu ograniczać. Po prostu uwierzyłem w siebie. Niepotrzebny mi był do tego Dr.Richards, choć czytając jego poradnik, widzę, że jego porady będą skuteczne, jeżeli ktoś naprawdę będzie sumiennie i odważnie do tego podchodził.
Przerób terapię do końca, nie pomijając żadnego z punktów, a jestem pewny, że będzie dużo lepiej. Nie mówię, że od razu wyleczysz się z fobii, ale na pewno będziesz bliżej niż dalej. Lepsze to, niż nie robić nic, prawda?
Przerób terapię do końca, nie pomijając żadnego z punktów, a jestem pewny, że będzie dużo lepiej. Nie mówię, że od razu wyleczysz się z fobii, ale na pewno będziesz bliżej niż dalej. Lepsze to, niż nie robić nic, prawda?