03 Lip 2015, Pią 22:04, PID: 451492
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lip 2015, Pią 23:01 przez Zasió.)
To także sugestia (choc możne czasem mało eksponowana, acz przecież najważniejsza), że - pomijając przypadki nauczycieli czy terapeutów - takie zachowanie księdza, sługi Bożego, przez lata przygotowywanego do posługi i prześwietlanego ze 100x dokładniej niż terapeuta, a zwłaszcza niż nauczyciel, to skandal oraz porażka Kościoła jako instytucji. Pewnie, obiektywnie nie ma systemu idealnego - no, ale skandalem było też przez lata tuszowanie tych spraw i wypieranie się w żywe oczy, zamiatanie pod dywan...
Oczywiście, dosranie księdzu jest medialne i to też wykorzystywano - no ale niestety, od pewnych ludzi wymaga się więcej.
Oczywiście, jeśli u protestantów jest gorzej, to ogromny punkt dla Kościoła - ale jedynie w tym sensie, że oberwać, i to sromotnie, powinni też inni, a nie, że nie powinien obrywać Kościół. No ale nawet u nas przestali się tłumaczyć, że "inni też pedofile!".Chociaż ja tam nie wiem, czy pastorzy też nie obrywali. Jakby nie było,to też powinien być bulwers wśród normalnych wiernych.
Poza tym to symptomatyczne - walczyć z manipulacją tego rodzaju tabelką, która subtelnie sugeruje, że 3/4 rabinów to przestępcy seksualni albo opiera sie na jakichś "przyznaniach się" innych odłamów chrześcijaństwa i jedynie na procencie oskarżonych księży katolickich... Hmmm... Czyli księży nie pytano wprost, wiec sie nie przyznawali? Czy chodzi o przyznanie się podczas procesu?
Co do statystyk - można sobie dywagować, czy badanie na grupie no 100 osób równa się badaniu na grupie 100 000, nie? No, ale oczywiście, na potrzeby tej dyskusji Kseno jest wyjatkowo skłonny przyjąć, że można zrobić np. sondaż wyborczy,na grupie 30 osób, pomnożyć razy milion i miec wiarygodne wyniki dla Polski, albo sprawdzić w ten sposób, ile osób może posiadać w Polsce Ferrari.
Aczkolwiek jeśli przyjąć że to 100% rzetelny materiał (bez manipulacji oczywiście!) to ciekawy jest fakt, że nauczycielom jako grupie zawodowej robią koło pióra molestujący hetero, a katolickim księżom w ponad 80% homosie. Chyba niechęć do homoseksualizmu ma nie tylko podłoże w treści Pisma
A, co do celibatu - shal, czy to coś zmieni? To tylko zakaż małżeństwa, uprawiać seks można tak czy inaczej. Tzn. nie wypada, tak samo, jak molestować dzieci, ale z dwojga złego lepiej zwyczajnie zgrzeszyć z jakaś dorosłą babką, nie? Z drugiej strony frustracja czasem może pewnie rodzić dziwne próby obchodzenia problemu w iny sposób... ale nie sądzę, by w 100 czy choćby w 50 procentach przypadków.
Oczywiście, dosranie księdzu jest medialne i to też wykorzystywano - no ale niestety, od pewnych ludzi wymaga się więcej.
Oczywiście, jeśli u protestantów jest gorzej, to ogromny punkt dla Kościoła - ale jedynie w tym sensie, że oberwać, i to sromotnie, powinni też inni, a nie, że nie powinien obrywać Kościół. No ale nawet u nas przestali się tłumaczyć, że "inni też pedofile!".Chociaż ja tam nie wiem, czy pastorzy też nie obrywali. Jakby nie było,to też powinien być bulwers wśród normalnych wiernych.
Poza tym to symptomatyczne - walczyć z manipulacją tego rodzaju tabelką, która subtelnie sugeruje, że 3/4 rabinów to przestępcy seksualni albo opiera sie na jakichś "przyznaniach się" innych odłamów chrześcijaństwa i jedynie na procencie oskarżonych księży katolickich... Hmmm... Czyli księży nie pytano wprost, wiec sie nie przyznawali? Czy chodzi o przyznanie się podczas procesu?
Co do statystyk - można sobie dywagować, czy badanie na grupie no 100 osób równa się badaniu na grupie 100 000, nie? No, ale oczywiście, na potrzeby tej dyskusji Kseno jest wyjatkowo skłonny przyjąć, że można zrobić np. sondaż wyborczy,na grupie 30 osób, pomnożyć razy milion i miec wiarygodne wyniki dla Polski, albo sprawdzić w ten sposób, ile osób może posiadać w Polsce Ferrari.
Aczkolwiek jeśli przyjąć że to 100% rzetelny materiał (bez manipulacji oczywiście!) to ciekawy jest fakt, że nauczycielom jako grupie zawodowej robią koło pióra molestujący hetero, a katolickim księżom w ponad 80% homosie. Chyba niechęć do homoseksualizmu ma nie tylko podłoże w treści Pisma
A, co do celibatu - shal, czy to coś zmieni? To tylko zakaż małżeństwa, uprawiać seks można tak czy inaczej. Tzn. nie wypada, tak samo, jak molestować dzieci, ale z dwojga złego lepiej zwyczajnie zgrzeszyć z jakaś dorosłą babką, nie? Z drugiej strony frustracja czasem może pewnie rodzić dziwne próby obchodzenia problemu w iny sposób... ale nie sądzę, by w 100 czy choćby w 50 procentach przypadków.