22 Kwi 2015, Śro 20:29, PID: 442524
Nacierać skórę głowy olejkami. Trzymać ok. 3-4 godziny i umyć głowę jak zawsze. Nie bać się, że się nie zmyje, bo zmywa się bardzo ładnie. Trzeba dwa razy umyć. W olejkach są takie cząsteczki, które jak dostaną się do mieszka włosowego, to sobie cebulka te cząsteczki pobierze i użyje do wzrostu albo do pobudzenia odrostu włosa. Dobór olejku jest dosyć dowolny. Bardzo dobrze nada się również oliwa z oliwek, ale ważne jest aby była z pierwszego tłoczenia i dobrej jakości. Można domieszać do tego troszkę olejku rycynowego, który jeszcze bardziej zwiększy siłę działania. Olejek rycynowy kupuje się w aptece.
W tej metodzie ważna jest u+ść, czyli aplikacja olejku musi się odbywać zawsze przed umyciem głowy. Po jakimś czasie będzie widoczna duża poprawa, jednak należy pozostać u+. Można wmasować olejki na noc i tak sobie spać a głowę umyć rano. To nawet lepiej bo w łóżku jest ciepło.
Potwierdzam skuteczność preparatu Biotebal. Co więcej, jest to tabletka której można ufać. Nie zrobi krzywdy. Zawarta w tym suplemencie biotyna dodatkowo przeciwdziała siwieniu-więc dodatkowa korzyść.
W sieci spotkasz wiele włosomaniaczek, które prowadzą blogi włosowe. Zajrzyj do nich-być może zyskasz pasję.
Ja dziś zdobyłam olejek z pestek malin, który będę dodawać do swojej mieszanki. Sięgnęłam po niego, gdyż ma właściwości ochronne przed promieniami słonecznymi. Mam ciemne włosy, a słońce trochę mi rozjaśnia niektóre kosmyki-nie lubię tego efektu u siebie. Oczywiście ten naturalny filtr uv jest słaby, ale zawsze to coś. No i mam jeszcze inne eliksiry.
W tej metodzie ważna jest u+ść, czyli aplikacja olejku musi się odbywać zawsze przed umyciem głowy. Po jakimś czasie będzie widoczna duża poprawa, jednak należy pozostać u+. Można wmasować olejki na noc i tak sobie spać a głowę umyć rano. To nawet lepiej bo w łóżku jest ciepło.
Potwierdzam skuteczność preparatu Biotebal. Co więcej, jest to tabletka której można ufać. Nie zrobi krzywdy. Zawarta w tym suplemencie biotyna dodatkowo przeciwdziała siwieniu-więc dodatkowa korzyść.
W sieci spotkasz wiele włosomaniaczek, które prowadzą blogi włosowe. Zajrzyj do nich-być może zyskasz pasję.
Ja dziś zdobyłam olejek z pestek malin, który będę dodawać do swojej mieszanki. Sięgnęłam po niego, gdyż ma właściwości ochronne przed promieniami słonecznymi. Mam ciemne włosy, a słońce trochę mi rozjaśnia niektóre kosmyki-nie lubię tego efektu u siebie. Oczywiście ten naturalny filtr uv jest słaby, ale zawsze to coś. No i mam jeszcze inne eliksiry.