03 Kwi 2015, Pią 18:10, PID: 440458
Tak w ogóle to CBT nie opiera się tylko na myślach, ponieważ bierze pod uwagę również aspekt fizjologiczny, najpierw uczysz się wprowadzać siebie w stan relaksacji w domu albo przez trening relaksacyjny Jacobsona albo trening autogenny Schultza, a dopiero kiedy umiesz przywołać stan relaksacji na zawołanie wchodzisz w sytuacje stresogenne. Tak wygląda teoria, praktyka tak, że mózg działa często szybciej, to raz, a dwa lęk jest utrwalony i na przykład ja muszę cały czas na nowo przywracać stan relaksacji bo i tak się spinam, ale nie mogę powiedzieć, że mam to w 100% opanowane.
Jacobson zalecał 100 sesji, żeby nauczyć się wprowadzać samego siebie w stan relaksacji. Jego metoda opiera się przede wszystkim na rozluźnianiu mięśni, a u Schultza też na oddechu i biciu serca oraz splocie słonecznym więc wydaje mi się bardziej skuteczna chociaż trudniejsza do nauczenia, ale można nauczyć się Jacobsona i do tego wziąć na jelita No-spę a na serce propranolol.
Jacobson zalecał 100 sesji, żeby nauczyć się wprowadzać samego siebie w stan relaksacji. Jego metoda opiera się przede wszystkim na rozluźnianiu mięśni, a u Schultza też na oddechu i biciu serca oraz splocie słonecznym więc wydaje mi się bardziej skuteczna chociaż trudniejsza do nauczenia, ale można nauczyć się Jacobsona i do tego wziąć na jelita No-spę a na serce propranolol.