28 Sie 2014, Czw 21:17, PID: 409126
Też mam niestety ten sam problem. Często nie radzę sobie w rozmowie np. ze znajomymi. Bierze się to po części z tego, że jednak mimo wszystko chcę być lubiana - jak każdy- i bardzo stresuje mnie to, co inni pomyślą. Z nerwów czasami zacinam się w fatalnych momentach, bardzo się tego wstydzę i czasami wolę już się w ogóle nie odzywać, żeby nie robić sobie obciachu.
Próbowałam jakoś "przekupić" znajomych, żeby mieć w ogóle z kim sie spotkać, ale nic z tego nie wyszło. W wielu przypadkach po prostu nie wiem jak się zachować, chyba jestem po prostu nieobyta. Tego też się wstydzę. Może przez to ludzie mnie nie lubią, bo wstyd im się ze mną pokazać? Może po prostu czują, że jestem w wielu sytuacjach niepewna i przez to mnie unikają. Bo przecież jeśli się z kimś pokazujesz, to w jakiś sposób jesteś z tą osobą kojarzony, prawda?
Próbowałam jakoś "przekupić" znajomych, żeby mieć w ogóle z kim sie spotkać, ale nic z tego nie wyszło. W wielu przypadkach po prostu nie wiem jak się zachować, chyba jestem po prostu nieobyta. Tego też się wstydzę. Może przez to ludzie mnie nie lubią, bo wstyd im się ze mną pokazać? Może po prostu czują, że jestem w wielu sytuacjach niepewna i przez to mnie unikają. Bo przecież jeśli się z kimś pokazujesz, to w jakiś sposób jesteś z tą osobą kojarzony, prawda?