28 Sie 2014, Czw 12:54, PID: 409066
Moje życie szkolne w LO było beznadziejne. W klasie były prawie same dziewczyny, a że moje zainteresowania obracały się wokół sportu to już był pretekst, żeby mnie nieakceptować. Na swoją studniówkę nie poszłam. Dopiero na studiach poznałam bardziej wyrozumiałych ludzi.
Na przerwach przeważnie siedziałam z książką w ręku i ten nawyk utrzymuje się aż do dziś, chociaż nie ma już takiej potrzeby. ;-)
Na przerwach przeważnie siedziałam z książką w ręku i ten nawyk utrzymuje się aż do dziś, chociaż nie ma już takiej potrzeby. ;-)