25 Sie 2014, Pon 17:10, PID: 408602
U mnie jest trochę inaczej. Rodzice ciągle gadają mi nad głową, zrób to, zrób tamto itp. Gdy się za to biorę, nagle słyszę: Za wolno, za grubo kroisz, nie dotykaj ognia bo się poparzysz itd. Przez to tracę ochote do robienia czegokolwiek w domu.
A gdy jestem u chłopaka, nagle mi sie odmienia. Chętnie pomagam przy wielu rzeczach, nikt nie wymaga, nikt nie truje mi tyłka, jednoczesnie wiem, ze jak sama sobie czegoś nie zrobie to nie będę tego miała, bo nikt mnie nie wyręczy. To dobra motywacja
A gdy jestem u chłopaka, nagle mi sie odmienia. Chętnie pomagam przy wielu rzeczach, nikt nie wymaga, nikt nie truje mi tyłka, jednoczesnie wiem, ze jak sama sobie czegoś nie zrobie to nie będę tego miała, bo nikt mnie nie wyręczy. To dobra motywacja