25 Sie 2014, Pon 11:28, PID: 408542
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Sie 2014, Pon 11:31 przez Kasia8989.)
Zawsze konczylo się na wypowiedziach typu: "Wymyślone problemy", "Ty nie wiesz, co to są problemy życiowe", "Masz jeść, masz dach nad głową, powinnaś się cieszyć", "Zapełnij sobie czas, idź do pracy, do nauki, to ci przejdzie.
Mam dokładnie taką samą sytuację jak Ty. Moi bliscy uważają, że wymyśliłam sobie jakąś fobię, ponieważ nie mam ważniejszych spraw na głowie i mówią, że gdybym miała pracę lub dzieci to wszystko by mi przeszło, bo nie miałabym czasu myśleć o głupotach. Jestem po studiach i panicznie boję się iść do pracy, jednak aby zadowolić wszystkich cały czas jej szukam. Na studiach pracowałam i mimo, że wtedy fobia nie była jeszcze bardzo rozwinięta, wcale mi nie minęła pod wpływem pracy i "prawdziwych problemów", co więcej, w tym okresie się nasiliła.
Mam dokładnie taką samą sytuację jak Ty. Moi bliscy uważają, że wymyśliłam sobie jakąś fobię, ponieważ nie mam ważniejszych spraw na głowie i mówią, że gdybym miała pracę lub dzieci to wszystko by mi przeszło, bo nie miałabym czasu myśleć o głupotach. Jestem po studiach i panicznie boję się iść do pracy, jednak aby zadowolić wszystkich cały czas jej szukam. Na studiach pracowałam i mimo, że wtedy fobia nie była jeszcze bardzo rozwinięta, wcale mi nie minęła pod wpływem pracy i "prawdziwych problemów", co więcej, w tym okresie się nasiliła.