24 Sie 2014, Nie 23:41, PID: 408484
Coś mi się tak zdaje, że gdy nie wytrenuje się nakładania pewnych hamulców na nasze pragnienie wolności i wygody, to w końcu człowiek budzi się bezradny i całkiem zależny od łaski i niełaski innych..
Studia to mogą być niestety kolejne lata odraczania konfrontacji z życiem i pracą, czyli bezradnego psucia sobie charakteru ciąg dalszy. Mz. niezłym pomysłem byłoby jednak znalezienie pracy. Zacząć od tego z czym dasz sobie radę a potem stopniowo zwiększać poprzeczkę w miarę możliwości.
Studia to mogą być niestety kolejne lata odraczania konfrontacji z życiem i pracą, czyli bezradnego psucia sobie charakteru ciąg dalszy. Mz. niezłym pomysłem byłoby jednak znalezienie pracy. Zacząć od tego z czym dasz sobie radę a potem stopniowo zwiększać poprzeczkę w miarę możliwości.