08 Sie 2014, Pią 23:39, PID: 406650
Zas napisał(a):Raz na tydzień? To jest k...a "samotnie"?!Szczerze mówiąc, ja mam analogiczne odczucia w związku z dużą ilością postów na forach fobicznych
Osobiście prawie w ogóle nie wychodzę gdzieś z znajomymi, jakbym miał opisać to bardziej obrazowo to powiedzmy, że wybiorę sobie jakiś punkt orientacyjny jak rozpoczęcie studiów już ponad 4 lata temu: teraz podliczając ile razy gdzieś z kimś wyszedłem, jadłem coś na mieście itp to nie wiem czy wykroczyłbym ponad kilkanaście. Jakbym odjął wyjście gdzieś z współlokatorem byłoby kilka.
Czy czuję się samotny w związku z tym? Zaryzykuję stwierdzenie, że nie. Nie pamiętam innego sposobu życia (oprócz jakichś przebłysków z dzieciństwa), więc nie brakuje mi czegoś czego nigdy nie miałem. Być może tak jest nawet wygodniej?
Odczuwam ból nie tyle w związku z samotnością, ale z uświadamianiem sobie, że to nie jest normalne i prowadzi do ścieżki którą idąc prędzej czy później będę miał dość wszystkiego. Niepokój ten jest jednak mniejszy niż strach przez zmianą statusu quo, więc człowiek sobie żyje z dnia na dzień bez jakiegokolwiek sensu.