07 Sie 2014, Czw 15:00, PID: 406454
Zas napisał(a):ktoś zapytał - czemu jesteś smutny? Czemu zmęczony
Akurat raz mnie zapytała jedna osoba z klasy (coś mi świta po głowie, że kiedyś ktoś też się o to spytał, ale już nie pamiętam) po której się takiego pytania w zasadzie nawet nie spodziewałem. I niczego się też nie dowiedziała, bo wtedy na zewnątrz przybierałem cały czas grobową minę (ze strachu, przyzwyczajenia, braku radości w życiu, nie wiem), a o fobii nawet nie wiedziałem. Myślę, że ludzie doskonale widzą, że coś jest z nami nie tak, ale bardzo często interpretują to jako brak chęci rozmowy (ale czemu akurat tak?). Sam miałem jedną taką osobę w klasie, podobną do mnie i cały czas się zastanawiałem i analizowałem czy ona jest fobiczką, ma problemy itp. czy może ma wszystkich gdzieś. A i tak do tego nie doszedłem to co dopiero zwyczajna osoba.
Cytat:Autor powiedział co mu przeszkadza i nagle sytuacja się zmieniła.
Może i się zmieniła, ale ja bym nie pochwalał takiego publicznego mówienia o problemach, nawet przy optymistycznym założeniu, że ludzie to zrozumieją, zaakceptują to możemy być później postrzegani jako osoba gorszej kategorii, ofiara. Gratuluję autorowi wpisu szczęścia, bo to się mogło zupełnie inaczej potoczyć.